Megalopolis 2078: Prolog
Mężczyzna wyjrzał przez okno, zdając sobie nagle sprawę, że być może po raz ostatni dane jest mu podziwiać taki widok. A iglice wieńczące wierzchołki piętrzących się ku niebu drapaczy chmur, wyglądały wyjątkowo majestatycznie w blasku ostatnich promieni zachodzącego słońca. Poprzez zasnute mrokiem nocy budynki niższych kondygnacji, raz za razem przebijały się różnokolorowe rozbłyski. Feria barw eksplodowała setkami holo reklam, tysiącami neonów, milionami latarni i świateł mknących ulicami miasta pojazdów. Wszystko to sprawiało, że Megalopolis zdawało się tętnić życiem milionów obywateli. Dotarło do niego, że wszyscy oni – zupełnie nieświadomi nadciągającego nieubłaganie zagrożenia, przeżywają po prostu kolejny dzień swojego życia. Pracownicy Continue Reading → Megalopolis 2078: Prolog